Opuszczony szpital |
Pora na pierwszą galerię. Na pierwszy ogień idzie miejsce kultowe dla mnie. To tu zaczęła się moja przygoda z urban exploration i to tu jest najbardziej miażdżący klimat. Dlaczego? Przeczytajcie krótki opis tego miejsca:
Budynek ten pierwotnie służył jako szpital dla dzieci umysłowo chorych. Nie ma zbyt wiele informacji, jednak prawdopodobnie podczas II Wojny Światowej hitlerowcy wyprowadzili z niego pacjentów, a część rozstrzelali w forcie VII oraz... pobliskim lesie. Fakt ten sprawia, iż podczas 'zwiedzania' tego miejsca niejednokrotnie ciarki przechodzą nam po plecach.
Obiekt ten składa się z kilku części i jest własnością prywatną, jednakże ogrodzenie wokół niego jest dziurawe jak ser szwajcarski i nie ma problemu, aby się tam dostać.
By obejrzeć zdjęcia należy kliknąć w obrazek.
Budynek ten pierwotnie służył jako szpital dla dzieci umysłowo chorych. Nie ma zbyt wiele informacji, jednak prawdopodobnie podczas II Wojny Światowej hitlerowcy wyprowadzili z niego pacjentów, a część rozstrzelali w forcie VII oraz... pobliskim lesie. Fakt ten sprawia, iż podczas 'zwiedzania' tego miejsca niejednokrotnie ciarki przechodzą nam po plecach.
Obiekt ten składa się z kilku części i jest własnością prywatną, jednakże ogrodzenie wokół niego jest dziurawe jak ser szwajcarski i nie ma problemu, aby się tam dostać.
By obejrzeć zdjęcia należy kliknąć w obrazek.
3 komentarze:
Facet już tak nie pisz gdzie to jest bo czym mniej osób wie o tym miejscu tym lepiej bo ja tam byłem i ty tam byłeś i to starczy
Sorry, ale ja w żadnym miejscu nie podałem dokładnej lokalizacji tego obiektu :> Zgadzam się, że im mniej osób wie gdzie to jest tym lepiej. Jeśli jednak ktoś bardzo będzie chciał, to ten szpital znajdzie bez większych problemów. A to, że napiszę że jest w Owińskach, czy też że otacza go dziurawy płot niczego nie zmieni.
Panie Mateuszu, wszem i wobec wikipedia podaje nawet nazwe ulicy przy której znajduje się ten budynek. Więc o co to halo? Za późno na podtrzymywanie tajemnicy tego miejsca. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz